By zarobić pieniądze niektórzy posuną się do wszystkiego. Im większe korzyści, tym więcej finezji w działaniach takich osób. Wszystko oczywiście musi wyglądać niepozornie i w pełni legalnie, by cel oszustwa nie nabrał w żadnym stopniu podejrzeń, co do tożsamości i zamiarów szemranej persony. Ostatnio jeden z takich nieuczciwych trików spotkał osoby korzystające z portalu OLX.PL. Pojawiły się tam oferty osób, które kupując jakiś przedmiot prosiły sprzedawce o uwierzytelnienie tożsamości. W jaki sposób? „Pan wyśle mi przelew na 1 zł, a ja będę miał pewność, że oferta sprzedaży nie jest fikcyjna”. Co się za tym kryje? Na pewno nic dobrego.
Kradzież może mieć kilka poziomów
Nie jest tak, że złodziej zawsze będzie wyciągał rękę po twoje pieniądze. O wiele bardziej opłaca się mu skraść… twoje dane osobowe. Po co? Złodziej nie chce być przecież powiązany z nieuczciwymi mechanizmami, które ma zamiar zastosować. Woli stać się tobą, wykorzystać twoją tożsamość do założenia konta na Allegro oraz by następnie wyłudzać pieniądze od niczego nieświadomych użytkowników polujących na atrakcyjne oferty sprzedażny. Czasem ta symboliczna złotówka może być też „na poczet ubezpieczenia paczki, która ma zostać wysłana”. Ważny jest też tytuł zlecenia przelewu – zwykle oszust prosi by znalazła się tam informacja o aktywacji konta o nr XXX.
Co się może stać?
Wysłałeś/aś przelew i trafiłeś/aś na nasz artykuł? Pewni zastanawiasz się, w jaki sposób możesz na tym stracić? To bardzo proste. Wyłudzone dane, ze względu na to, że są prawdziwe, posiadają bardzo dużą moc przekonywania, a co za tym idzie nakłaniania kupującego, że wszystko jest w porządku po stronie sprzedawcy. Oszust jednak nie ma zamiaru być uczciwy, tylko zarobić. Z naszymi danymi, fikcyjnymi przedmiotami i wpłatami z góry za rzekomy towar szybko zniknie. Kogo będzie się ścigać za kradzież i wyłudzenie? Właściciela danych, bo to przecież z jego konta została wysłana opłata aktywacyjna dla Allegro. Potem już tylko pukanie do drzwi i rozmowa z policjantami. Nikt by się przecież nie spodziewał, że ktoś kto chce kupić, a nie sprzedać może nam narobić tyle kłopotów.
Przestępczość w Sieci
Wyłudzenia danych osobowych są obecnie na porządku dziennym. Dla oszusta ważne jest by stworzyć jak najdłuższy łańcuch, po którym policji trudno będzie trafić na jego trop. Włamanie się na konto bankowe nie należy do najłatwiejszych, więc lepiej jest stworzyć pozory, że wszystko dzieje się w sferze ograniczonego zaufania lub koniecznych zabezpieczeń kupującego przed oszustwem. Tak oto cwaniak przekonuje nas, że boi się naszej nieuczciwości, a my chcąc mu udowodnić że się myli, sami wpadamy w pułapkę (bo przecież to tylko 1 zł był, a wyłudzenia na Allegro, które nam przypisano, to tysiące złotych). Wystarczy kilka takich przelewów i organom ścigania trudno jest ustalić sprawcę. Winny rozpływa się z pieniędzmi, a inni muszą za niego płacić. Nigdy też nie wiadomo, czy dane osobowe nie zostaną wykorzystane w inny sposób. Kartę płatnicza można zastrzec, konto zablokować, ale danych osobowych nie da się tak łatwo wycofać z obiegu.