Wiele z osób, które wykonują swoją pracę poza miejscem zamieszkania uważa, że gdyby robili to samo w domu, osiągali by te same wyniki, a dodatkowo zaoszczędzili by masę czasu, który muszą poświęcić na dojazd do biura. Oczywiście nie każdy pracownik może równie łatwo przenieść swoje obowiązki z miejsca pracy do domowego zacisza. Obsługując różnego typu maszyny raczej nie mamy wyboru, gdyż ważne jest konkretne miejsce, gdzie są one potrzebne (no i odpowiednie dostosowanie instalacji elektrycznej). Co jednak, gdy naszym narzędziem pracy przez 8 godzin dziennie jest wyłącznie komputer? Czy to możliwe, żeby praca w domu (wykonując dokładnie te same zadania) była mniej efektywna? Przyjrzyjmy się bliżej temu tematowi.
Potrzebujesz odpowiednich warunków
Wszystko co słyszymy na temat obniżonej efektywności pracy w domu uzależnione jest przede wszystkim od warunków, w których przychodzi nam wykonywać nasze zadania. Poza domem, czujemy się trochę jak gość, ale jednocześnie mało rzeczy jest w stanie nas rozproszyć. Idziemy do pracy w konkretnym celu – nie ma tam telewizji, pełnej lodówki, wygodnej kanapy itd. Wszystko jest przystosowane do tego, byśmy mogli spokojnie klepać w klawiaturę. W domu natomiast może być różnie. Trochę lepiej jest jeśli mieszamy sami i mamy własne biuro, jednak bardzo często okazuje się, że to wystarczy byśmy poczuli się zbyt swobodnie. Nie każdy pracownik jest na tyle rzetelny, by bez przysłowiowego bata nad głową dawać z siebie 100% możliwości. Dom zapewnia zbyt wiele rozpraszaczy, choć oczywiście nie wyklucza, że może ci się udać. Wymaga to jednak o wiele więcej motywacji niż mogło by się wydawać na pierwszy rzut oka.
Praca w domu a typ osobowości
Wykonywanie wszystkich obowiązków w domu nie jest dla każdego. Ekstrawertycy albo w ogóle nie pomyślą o takiej opcji, albo szybko pożałują swojej lekkomyślności. Tego typu osoby czerpią energię do działania z uczestniczenia w różnych sytuacjach społecznych i z bliskiego sąsiedztwa innych współpracowników, z którymi od czasu do czasu mogą pogadać podczas przerwy na papierosa. Nie mając partnera do rozmowy, czują się nieswojo, co prowadzi do obniżenia poziomu skupienia, a tym samym do spadku efektywności pracy. Wydawać by się mogło, że introwertycy poradzą sobie w tej sytuacji o wiele lepiej… i choć faktycznie samotność im nie dokucza, to z czasem także i oni mogą poczuć obniżenie motywacji na skutek braku kontaktu z innymi kolegami i koleżankami. Choć spokój i cisza są dla introwertyka jednymi z ważniejszych czynników, to jako człowiek odczuwa on przecież potrzebę bycia członkiem grupy, którą nie zastąpi zwykła komunikacja przez internet czy telefon.
Praca w domu tylko dla wybranych
Ten typ wykonywani obowiązków zarezerwowany jest dla konkretnych zawodów. Najczęściej spotyka się go w branży kreatywnej, kiedy to miejsce jest o wiele mniej ważne od efektów. Zdarza się jednak, że praca w piżamie zaczyna być uciążliwa, bo jakby nie patrzeć możemy tak spędzić niemal cały dzień, co jeszcze bardziej ogranicza naszą aktywność fizyczną i może skończyć się np. problemami ze zdrowiem. Z czasem coraz bardziej może również nam doskwierać fakt, że nie mamy bezpośredniego dostępu do możliwości konsultacji z innymi członkami zespołu. Nic przecież tak nie usprawnia pracy, jak dobra komunikacja i przepływ informacji. Komputer nie jest nam w tym przypadku w stanie zastąpić osobistej relacji, dlatego może powodować trudności w zrozumieniu i wydłużyć czas wykonania zlecenia. Naszym zdaniem efektywność jest tu ściśle związana z warunkami w jakich przychodzi nam pracować. Choć freelancerzy pracują teoretycznie na własny rachunek, to również oni poszukują okazji by tworzyć swoje projekty poza domem – np. wynajmując biurko w specjalnie do tego przystosowanej przestrzeni biurowej, gdzie niby każdy robi coś dla siebie, ale atmosfera skupienia jest o wiele bardziej stymulująca.