Układanie paneli – możesz dorobić, możesz zarobić

Grunt to dobry pomysł na biznes. Dla każdego może być to co innego, w zależności od tego jakimi umiejętnościami dysponuje oraz co sprawia mu przyjemność. Nie od dziś wiadomo, że pieniądze zarobione w łatwy i szybki sposób smakują lepiej (ciężka praca i radość z każdego grosza to mit). Usługi, które wymagają jedynie poświęcenia kilku godzin i za które można otrzymać godna zapłatę smakują jeszcze lepiej. Jedną z takich specjalizacji może być układanie paneli. Z pozoru proste i szybkie łączenie gotowych elementów szybko może zamienić się tu w irytujące i przedłużające się zadanie, jeśli nie wie się jak się do niego zabrać, nie ma się podstawowych narzędzi, a także nie potrafi się dobrze odmierzyć elementów do docięcia. Bardzo łatwo można więc zepsuć nawet najprostsze ułożenie, dlatego wielu klientów decyduje się na skorzystanie z pomocy. Nawet dwupokojowe zlecenie to często całkiem duży metraż, a więc i dość lukratywna opcja dla każdego, kto posiada wiedzę i doświadczenie w układaniu paneli podłogowych.

Po pierwsze musisz przygotować się na to, że klient będzie prosił cię o radę. Wiele z osób, które planują pokrycie podłogi panelami wie, jaki kolor im odpowiada, ale poza tym nie ma pojęcia o specyfikacji tychże elementów wykończenia. Sugerowanie się tylko i wyłącznie ceną w prawdzie może dać efekt w postaci dobrej jakości podłoża, ale już np. zbyt cienkie panele położone na nierównym podłożu mogą szybko się odkształcić, na skutek dużej „pracy” na łączeniach. Wszystko zależy też od tego jakie pomieszczenie ma być w ten sposób wykończone. Tam gdzie panuje spory ruch najtańsze panele bez-fugowe mogą szybko stracić swoje walory estetyczne, a następnie zmusić właściciela do ich wymiany, a przecież nie o to chodzi, by co kilka lat kupować i układać je od nowa.

Istotne jest też odpowiednie przygotowanie podłoża. Jeśli jest ono nierówne trzeba to skorygować (np. przy pomocy odpowiednio grubych płyt OSB). Następnym etapem jest ułożenie i przymocowanie podkładu, który zapobiega przesuwaniu się paneli i pozwala skorygować drobne nierówności nie niszcząc paneli od spodu.

Nie można zapomnieć również o narzędziach. O ile na poziom paneli nie mamy zbyt dużego wpływu, jeśli to nie my wyrównywaliśmy podłogę, to już na ich równe ułożenie i docięcie jak najbardziej tak. Wszystkie elementy muszą także dobrze do siebie przylegać, by ich powierzchnia była gładka i spójna. Chcąc zajmować się układaniem paneli będziesz potrzebować więc:
– wyrzynarki,
– ołówka stolarskiego,
– miary,
– dobijaka oraz tzw. esy do pracy blisko ścian i w trudniej dostępnych miejscach,
– metrowej poziomicy (dobrze sprawdza się jako linijka),
– klinów usztywniających konstrukcję w początkowej fazie prac.

A teraz najważniejsze pytanie – ile można na tym zarobić? Wszystko zależy od skomplikowania zlecenia i metrażu. Tam gdzie panele trzeba by docinać pod kątem można z czystym sumieniem trochę podwyższyć stawkę. Chcąc być jednak atrakcyjnym na rynku tego typu usług dobrze jest ustalić swoją stawkę początkową na minimum 10 zł/m2, mocując dodatkowo listwy przypodłogowe za połowę tej stawki za metr bieżący można na jednym pokoju zarobić od 200 do 300 zł.

Dodaj komentarz