Udany biznes gastronomiczny – jak wzbogacić ofertę?

Rodzajów kuchni jest bardzo wiele. W obrębie jednego kraju jest ich nawet kilkanaście, w zależności od jego wielkości i podziału regionalnego. To jeszcze jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, co jednak jeśli chodzi o ilość przepisów? Jest tego tak dużo, że każdego dnia można by próbować innego dania i przez wiele lat nie musieć skazywać swój żołądek na powtarzalność. Nie każdy ma zdolności kulinarne, dlatego coraz częściej decydujemy się na wizyty w restauracjach, które potrafią zadowolić nasze kubki smakowe. Tutaj też kryje się potencjał biznesowy, gdyż grono klientów odwiedza takie lokale dość regularnie, a więc udany biznes musi być między innymi związany ze smakiem i umiejętnościami szefa kuchni. Jak to wykorzystać? Wzbogacić ofertę lokalu o… amatorskie szkolenia z gotowania.

Dlaczego to dobry pomysł?

Polacy może i mają coraz mniej czasu i pracują do późna, ale również są coraz bardziej skorzy do rozwoju osobistego. Wieczory i weekendy to dla nich czas zabawy i odpoczynku. Wtedy to pojawia się najwięcej klientów w restauracjach, by skosztować swojej ulubionej potrawy, której nie potrafią przygotować w domu. W tygodniu jednak dobrze by było jakoś wypełnić swój czas, dlatego tyle osób zapisuje się na przeróżne kursy i szkolenia. Skoro więc popularność kuchni danego lokalu jest tak duża, czemu by nie wykorzystać posiadanych warunków i nie uchylić rąbka tajemnicy szefa kuchni – oczywiście za odpowiednią i atrakcyjną dla obu stron opłatą. Społeczeństwo lubi organizację czasu wolnego, która przynosi im korzyści. Na szkoleniu nauczą się robić jedno z dań głównych i deser i będą mogli spróbować przenieść owe przepisy do swojej prywatnej kuchni. Czy wrócą, skoro sekret smaku zostanie ujawniony? Oczywiście, że tak. Z ciekawości innych smaków, z przyzwyczajenia, a także dlatego, że czasem gotowanie zajęło by im więcej czasu niż wizyta w restauracji.

Jak przygotować szkolenie?

Zdradzenie przepisu na popisowe danie szefa kuchni nie jest najlepszym pomysłem. W ten sposób można więcej stracić niż zyskać. Jak już wspomnieliśmy ludzie nie mają zbyt wiele czasu, więc to czego będzie dotyczyć szkolenie powinno być możliwe do przygotowania w mniej więcej 1,5 godziny. Idealnie sprawdzą się tu niezbyt skomplikowane przepisy, choć można wprowadzić np. poziom trudności i na jego podstawie kształtować cenę szkolenia. Z racji tego, że mają to być jednorazowe spotkania trzeba będzie również zadbać o organizację:
– metodę zapisów,
– zaopatrzenie każdego uczestnika w odpowiednie produkty (oczywiście wliczone w cenę),
– zorganizowanie miejsc pracy dla określonej liczby osób (najlepiej zacząć od mniejszych grup, a dopiero potem rozwijać tę część oferty),
– zadbać o dobrą koordynację i system płatności.

Kwestie dodatkowe i pomysły usprawniające

Każde wydarzenie, czy jak w tym przypadku szkolenie, powinno byś oczywiście dobrze wypromowane. Najpopularniejszym kanałem dystrybucji tego typu newsów jest oczywiście internet, ale nie zaszkodzi również bezpośrednia reklama w lokalu, czy na ulicy (np. w formie prostych ulotek ze szczegółami szkolenia). Warto również skonsultować się z kucharzem i dokładnie określić, w jaki dzień i o jakiej porze takie urozmaicenie mogło by przynieść największy zysk. Lokal już jest, popularność zdobyta, teraz trzeba utrzymać stałych gości i zaskoczyć ich czymś innowacyjnym. Postaci takiego szkolenia może być wiele:
– szkolenie grupowe (choć w niezbyt licznym gronie, by każdy czuł się zauważony),
– szkolenie indywidualne lub dla par (ciekawa alternatywa dla randki w restauracji, gdyż tutaj zakochani mogą sami przyrządzić sobie swój romantyczny obiad),
– szkolenie dla dzieci (rozwój małych pociech jest dla rodziców bardzo ważny, a jeśli mogą się one przy okazji dobrze bawić to tym chętniej skorzystają z takiej oferty).

Dodaj komentarz